sobota, 10 listopada 2012

Imagin z Niallem cz.2

Hej : >
Dodam drugą cz. imagina z Niallem !

Imagin  z Niallem cz.2

........w twoim domu przyjde po ciebie o godz 14:00
Pasuje ?
 Niall  :*.Dobranoc

"Świetnie się bawiłam. Oczywiście że pasuje.
:*.Dobranoc"

Odpisałaś i poszłaś spać.
Rano obudziłaś się o 10 :40, poszłaś na dół  zjeść śniadanie .Zrobiłaś sobie płatki i poszłaś do salonu właczyłaś telewizor na MTV akurat leciała Inna kiedy się skończyła oglądłaś jeszcze koncert Demi Lovato lubiłaś ją a następnie poszłaś się szykować gdyż była już 13:00.umalowałąś się i ubrałaś się w to <klik>.
Usłyszałaś dzwonek do dzwi poszłąś na dół i otworzyłaś drzwi .
-Cześć Niall.

-Cześć [t.i]. Pięknie  wyglądasz.
-Dziękuje.Możemy iść.
-Ok.
-A powiesz gdzie idziemy.
-Do kina może być ?
-Jasne.
Szliście rozmawiając kiedy doszliście do kina Horan poszedł kupić bilety a ty popcorn i dwie kole.
Miejsca mieliście na samej górze w środku.Filmem na który poszliście był Zmierzch przed świtem cz.2.
Gdy oglądaliście Nialler co chwile na ciebie spoglądał ty to wyczuwałaś i się uśmiechałeś ale nie do niego tylko przed ekran po filmie wyszliście i Niall cię odprowadził do domu.
-Wiesz Niall świetnie się dziś bawiłam .
-Wiesz ja też .Muszę Ci coś powiedzieć .
-Słucham Cię uważnie.
-Bo wiesz ja jak weszłem do kawiarni w tedy to specjalnie usiadłem na przeciwko ciebie żeby mieć Cię na widoku ale odważyłem się usiąść koło ciebie bo wiesz widziałem Cię już z kilka razy  a dziś było tak fajnie,wiesz ja się w tobie zakochałem .
-Och Niall ja też.
Ucieszyłaś się żę Niall odzwajemnia twoje uczucia on podszedł do ciebie i  Cię pocałował .
3 lata póżniej.
Prze trzy lata byliście razem następnie wzieliście ślub i oczekujecie przyjścia na świat waszego dziecko.
Do porodu został miesiąc a Niall jest właśnie w trasie koncertowej i wróci dopiero za 2 tygodnie .Leżałaś i oglądałaś TV kiedy poczułaś gwałtowny ból w okolicach brzucha zadzwoniłaś po pogotowie po 20 minutach byłaś już w szpitalu okazało się żę trzeba zrobić cesarskie cięcie .Prze pojechaniem na sale operacyjną dałaś pielęgniarce nr .do Niala i powiedziałaś jej żęby do niego zadzwoniła.
I zaczoł się koszmar zaczełaś odczuwac straszne bóle naszczeście dostałaś znieczólenie myśłałaś żę będzie już dobrze  ale się myliłaś rozcieli ci brzuch i robili to co mieli robić niestety niesłyszałaś płaczu dziecka bałaś się.Obawiałaś się najgorszego niestety była to prawda wasze dziecko nieprzeżyło poczułaś żę twój cały świat się zawalił lecz jeszcze to niebyło najgorsze po wyjściu ze szpitala zdziwiłaś się że Niall nieprzyleciał ani nie zadzwonił a w tym momencie zadzwonił ci telefon z zastzrzeżonego numeru był to jakiś mężczyzna powiedział Ci żę samolot którym leciał Niall rozbił się i wpadł do oceanu nikt nieprzeżył...i odrazu się rozłączył poczułaś wielki smutek zaczełaś płakać postanowiłaś zakończyć swoje życie w tragiczny sposób taki jak oni ,oni którzy byli dla ciebie najważniejsi szłaś w stornę przejazdu kolejowego kiedy zapaliło się świało na znak że zaraz pojedzie przybliżyłaś się do toru nagle usłyszałaś krzyk..
-[t,i]stój
Odwróciłaś się gdyż ten głos wydawał ci się znajomy był to Niall nie wieżyłaś że żyje kiedy podbiegł do ciebie wtulłaś sięi zapytałaś się o co tu chodzi przecież dostała wiadomość że nie żyjesz on bardzo się zdziwił bo dostał wiadomość że próbujesz popełłnić samobujstwo naszczęście był już w Londynie i dotarł  na czas
Wróciliście razem do domu  i postanowiliście nie mieć dzieci jak na razie a ty będziesz jeżdziła z Niallem w trasy koncertowe i już zawsze będziecie razem .
Od tamtych wydarzeń mineło już 50 lat ty i Niall jesteście cały czas i macie już dwójkę dorosłych dzieci siedzicie na ganku popijając herbate kiedy przychodzi listonasz .
-Dzień dobry państwo Horan dawno państwa niewidziałem mam list .
-Dzień dobry my pana także długo niewidzieliśmy.
-To prawda a  od kogo ten list ?
-A nie wiem polecony prosze.To ja niebęde przeszkadzał do widzenia.
-Dowiedzenia,do widzenia.
-Daj Niall ja otworze.
-prosze
Czytasz:"Chciałem państwa przeprosić za wydarzenie które miało miejsce 50 lat temu to ja do państwa zadzwoniłem i powiedziałem żę pani [t.i] Horan chce popełnić samobujsto i pan Horan umarł.Zrobiłem to z rozpaczy ponieważ moja żona miała wypadek 51 lat  temu mieliście oboje zginąć w rocznice śmierci mojej żony a dlaczego wy pew ie się zastanawiacie ponieważ 53 lata temu siedziałem w kawiarni z moją żoną kiedy wy się poznaliście więc obiecałem sobie żę jak się mojej żonie coś stanie wy będziecie odpowiedzialni ponieważ wyglądaliście w tej kawiarni tak jak my jak byliście młodzi wiem że to troche dziwne ale no cóż zresztą jak czytacie ten list mnie już niema ponieważ popełniłem samobójstwo w dniu kiedy wam to zrobiłem ponieważ wiedziałem żę zrobiłem żle i nie powinienem obwiniać was za śmierć mojej żony a list kazałem wysłaś mojej siostrze adres znałem dlatego żę no cóż pan Horan jest gwiazdą ...spalcie list.
Facet z kawiarni ..."
-Boże niewierze
-wieszmi ja teżto jak z jaiegoś horroru
-Niall chce mieć to już za sobą spalmy go .
-dobrze a więc hoćmy.
Wżuciliście list do kominka patrząc jak ta cała historia płonie wiedzieliście że teraz wszystko jest wyjaśnione i możecie się cieszyć sobą do końca swoich dni.......





 Niezbyt ta 2 cz. wyszła ale dobra. Zapomniałam dodać że ten imagin dedykuje Asi : >

-Mrs.Styles



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz