niedziela, 25 listopada 2012

Hej : )
Wiem niebyło mnie długo przepraszam naszczęście werka i asia poradziły sobie.
Chciałam wam powiedzieć żę odchodze nie pytajcie o powód ale niemartwcie się założe wkrótce nowego bloga z imaginami lub opwiadaniem. :>.
Myśle że sobie I'm Hungry i Werka :) poradzą  a i nie wiem co z Anką pytajcie dziewczyn na pożegnanie Imagin który dodam za chwile : )


piątek, 16 listopada 2012

Czasem warto wybaczyć cz.2

... Usnęłam około godziny 01:00.
Następnego dnia wstałam o 9:00. Cating zaczynał się o 12:00, ale jeśli chcę, zdążyć dzisiaj, to muszę się pospieszyć. W łazience pobiłam mój rekord, bo siedziałam tylko 30 min. Następnie ciuchy i na śniadanko. Kochana Julka zrobiła moje ulubione tosty.
-Hey.
-Hey. Jak się spało.?
-Super. Dzisiaj casting, denerwuję się.
-Jest sobota więc ci potowarzyszę.
-Ooooo.... kochana jesteś.
-Wiem hahah...
O 10:00 wyszłyśmy z domu. Na miejscu byłyśmy około godz. 10:20. Było dużo ludzi, ale po godzinie  jeszcze więcej było za mną.
Zaczął się casting. Około godziny 17:00 nadeszła moja kolej.  Zaśpiewałam piosenkę ,, Make You Fill My Love" Adele.
Po dwóch tygodniach dostałam odpowiedź,że się dostałam i mogę iść na oficjalny casting.

Wrzesień 2012r.
Zaczęły się castingi na żywo. Ja miałam  występować  już w pierwszym odcinku.
Weszłam do budynku. Usiadłam na sofie i czekałam, aż mnie wywołają. W końcu nadeszła ta chwila.
-Dzień dobry.
-Dzień dobry. Jak się nazywasz, ile masz lat?
-Nazywam się Clara Firsley, mam 16 lat
-Skąd jesteś?
-Z Polski.
-Co nam zaśpiewasz?
-,,California" Rihanny.
-Ok.
Po skończonej piosence były wypowiedzi jurorów. Dostałam 4 razy tak. Prawie się rozpłakałam na scenie.
-Dziękuję -tylko tyle zdołałam powiedzieć. Jula już na mnie czekała. Przytuliłam ją. Następnie poszłyśmy na shake do Milk Shake City. Ja wzięłam truskawkowego, a przyjaciółka czekoladowego.
Poszłyśmy do parku. Usiadłyśmy na ławce. I rozmawiałyśmy, śmiałyśmy się z byle czego.
Jula proponowała mi piosenki, które powinnam zaśpiewać. Niby nic złego, tylko szkoda, że wszystkie były  z Disco Polo.

3 tygodnie później.
Dzisiaj się dowiem, czy na 100% wchodzę do programu i kto będzie moim trenerem.   W tym roku, zespoły prowadził Louis Walsh, a wokalistów Simon Cowel, Cheryl Cole, Dannii Minogue.
Nadeszła chwila, gdy ja i kilka innych osób weszliśmy ponownie na scenę. Byłam jedną dziewczyną i czterech chłopaków.
-Hey.
-Hey-odpowiedzieliśmy chórem.
-Wiem, że wszyscy chcielibyście przejść, ale niestety miejsc jest wiele, wiele mniej, więc tak,
 was chłopaki łączymy w zespół i waszym trenerem jest Louis.
 Natomiast twoim trenerem jest Simon.
Przeszłam, przeszłam , przytuliłam się z chłopakami i wybiegliśmy szczęśliwi. Rzuciłam się na Julę  i zaczęłyśmy skakać ze szczęścia. Później zadzwoniłam do cioci i powiedziałam jej , że przeszłam. Zaczęła piszczeć, pogadałyśmy jeszcze przez chwilę i rozłączyłyśmy się.
Do domu wróciłyśmy przed 19:00. Oczywiście po drodze wstąpiłyśmy do sklepu po szampana.
Jutro przeprowadzam się do hotelu dla uczestników X-Factor. Musiałam się spakować, poszłam do pokoju i postanowiłam, że wezmę tylko najpotrzebniejsze rzeczy
. Po skończonej pracy stwierdziłam,że moje najpotrzebniejsze rzeczy  zmieściły się w dwóch walizkach.
Zeszłam na dól. Jula już czekała  na mnie z kieliszkami.
-Za twoją karierę!
-Tak.
Po jakże oficjalnej części usiadłyśmy na kanapach i znowu śmiałyśmy się  nie                                                                                                                                                                       wiadomo  z czego.
Popatrzyłam na zegarek było pół godziny po północy
-Ale się zasiedziałyśmy, a jutro czeka mnie pracowity dzień
-No. Ja też. Jutro idę do pracy.
-Dobranoc -pożegnałam się
-Dobranoc!
Wzięłam prysznic i położyłam się spać. Nawet nie wiem, kiedy usnęłam.

~~~~
Wiem okropna, jestem, że tak długo nie dodawałam, ale niestety nauki jest sporo, wywiadówka w poniedziałek, a niektóre oceny muszę poprawić. Na szczęście jest weekend. Niestety zauważyłam, że nie komentujecie naszych postów. Dlatego mam do was prośbę. Komentujcie nasze posty. Wiem, że wam się może nie chcieć, ale nawet głupie fajne, mówi nam, że wam się podoba. Prosze was.
Niech pod moim postem vędzie chociaż 1 komentarz, a mnie będzie to bardzo cieszyć.
Jeśli nie to zrobię tak, że Imaginy będę dodawała po jakiejś pewnej ilości komentarzy.

Co do Imagina to oczywiście, przepraszam, za błędy.  Mam nadzieję, że wam się podobało
Pozdrawiam ;)
~Werka ;***



poniedziałek, 12 listopada 2012

Fakty #1

Heej :) 
Na dobry początek dodam kilka faktów, a potem może dodam jakieś zdjęcia :) 


1. Niall miał kiedyś sen, że całe jedzenie na świecie zniknęło i obudził się z płaczem.
2. Stary samochód Louisa nazywał się Cheryl.
3. Gdy Harry był mały pisał na swoich tostach barwnikami do żywności. 
4. Liam powiedział, że pójdzie na randkę z każdą fanką która go o to poprosi. A jeśli będzie wiele takich                  propozycji, urządzi zbiorową randkę.
5. Zayn lubi gdy dziewczyna ma paznokcie wymalowane różowym lakierem.
6. Harry powiedział że nie umówi się z kobietą starszą niż 44 lata, Zayn starszą niż 40 a pozostali chłopcy preferują dziewczyny w ich wieku.
7. Niall kocha muffiny ale sądzi że są to takie brzydsze ciasteczka.
8. Louis twierdzi że dziewczyny z mocnym akcentem są atrakcyjne.
9. Harry lubi dziewczyny z dobrym apetytem.
10. Liam na bokserki z dniami tygodnia wypisanymi na nich.
11. Zayn lubi dziewczyny, które mają ciemno brązowe, długie włosy.
12. Zayn powiedział że wśród kobiet ceni inteligencje, Louis szuka ostrej dziewczyny a Niall nieśmiałej.
13. Niall płakał na filmie "Gdzie jest Nemo?" 
14. Louis ma bokserki z napisem "Lubbly Jubbly".
15. Harry twierdzi że gdyby nie był w zespole to dalej byłby prawiczkiem.
16. Fani Liam'a napisali 200 powodów dla których go kochają. Liam był wtedy w szoku.
17. Zayn umówił się kiedyś na trzy randki tego samego dnia.
18.Chłopcy mają swój kod którym porozumiewają się podczas spotkań z fanami, więc mogą o nich swobodnie mówić a fani nie będą o tym wiedzieć.
19.Rzeczy się zmieniają, ludzie się zmieniają, ale ty bądź zawsze sobą, zostań prawdziwy dla siebie i nigdy nie poświęcaj siebie dla kogoś. ~ Zayn Malik.
20. Śpij aż będziesz głodny, jedz aż będziesz śpiący. ~ Niall Horan.

I'm Hungry :) 

niedziela, 11 listopada 2012

   Obiecany Imagin. Pisałam go na konkurs, więc tam jest jakieś imie wstawione, ale możecie wstawiać swoje. Nie jest za bardzo udany, nie podoba mi się za bardzo, ale może wam się spodoba. Mam taką nadzieję. :)


 Czasem warto wybaczyć, część 1

    Tak, to już dzisiaj. To właśnie dziś mijają 2 lata od naszego zerwania.
Siedziałam na parapecie czekając  na  taksówkę, która ma mnie zawieźć na lotnisko.
Przez cały czas rozmyślałam, jak do tego wszystkiego doszło, a zaczęło się tak...

2004r.
Miałam osiem lat. Znajomych mi nie brakowało, ale prawdziwego przyjaciela nie miałam. Właśnie patrzyłam przez okno, jak ktoś wprowadza się do domu obok. Jakiś mężczyzna, kobieta, trzy dziewczyny  i chłopak. Wtedy nie miałam pojęcia, co się wydarzy później.

Pół roku później
Szłam do domu, gdy nagle potknęłam się i upadłam na ziemię. Z mojego kolana momentalnie popłynęła krew. Zaciskałam zęby z bólu, a na dodatek nie było żadnych szans, żebym się podniosła z chodnika.
- Jeny ! Wszystko w porządku ?! - wtedy pierwszy raz usłyszałam ten piękny głos.
Około jedenastoletni,  spanikowany chłopak klęczał nade mną.
- Nie, nic mi się nie stało. Pomożesz mi wstać ? - zapytałam z uśmiechem.
Jak na ośmiolatkę  umiałam dobrze udawać.
- Jasne.
Chłopak zrobił to, o co go poprosiłam, wziął mnie pod ramię. Nie sądziłam, że taka młoda  osoba może być aż tak pomocna.
Gdy moi rodzice nas zobaczyli, przerazili się. Mama zaczęła opatrywać ranę, a tata rozmawiał z chłopcem.
- Bardzo dziękujemy za twoją pomoc.
- Nie ma za co - uśmiechnął się ciepło. - Jeśli nie mają państwo nic przeciwko, wpadłbym  później zobaczyć jak z nogą.
- Oczywiście, że nie mamy nic przeciwko. Będziesz u nas zawsze mile widziany.
Kilka godzin później drzwi od mojego pokoju otworzyły się, a ja ujrzałam owego chłopaka.
- Cześć, nie przeszkadzam ?
- Jasne, że nie. Jeszcze raz Ci dziękuję.
- Nie ma za co.
Przedstawiliśmy się sobie i zaczęliśmy rozmawiać. Dowiedziałam się o nim bardzo dużo.
Od tego czasu byliśmy nierozłączni. Rodzice też się poznali i polubili. Zawsze śmiali się  z  tego, że wszystko robimy razem.  Myśleli, że to tyko dziecięce przyjaźnie i za jakiś czas będziemy zwykłymi znajomymi.

2006r.
- Na zawsze przyjaciele.
- Na zawsze - potwierdziłam.
- Obiecaj, że nigdy mnie nie zostawisz.
- Obiecuję.

2008r.
-Posłuchaj, ja już nie mogę tego dłużej udawać. Ja cię kocham, Claro.
-Zayn....
-Wiem,że ty pewnie nie czujesz tego samego do mnie, ale może...
Nie dałam mu dokończyć, pocałowałam go.
-Taka odpowiedź ci wystarczy?
-Oczywiście.
Od tej pory byliśmy szczęśliwą parą. Zdarzały nam się jakiejś małe sprzeczki, ale zawsze udawało nam się pogodzić.

2010r.
Tego wieczoru miało być pięknie. Umówiłam się z Zaynem, że przyjedzie po mnie o 19:00. Mama z tatą pojechali do cioci, więc musiałam sobie sama ze wszystkim poradzić. Zayn zaprosił mnie  do restauracji. Ubrałam się w niebieską sukienkę przed kolano, z czarną kokardą zawiązaną z tyłu. Do tego wzięłam czerwoną kopertówkę i ubrałam czerwone szpilki. Zrobiłam  lekki makijaż, włosy wyprostowałam i rozpuściłam. Byłam gotowa.
Punktualnie o 19:00 zjawił się Zayn. Wyszłam przed dom.  I wsiadłam do samochodu.
Restauracja była piękna, klimat też odpowiedni. Właśnie kelner przyniósł nam jedzenie.  Zayn chciał coś powiedzieć, ale zadzwonił mój telefon.
-Przepraszam.-odebrałam
 -Ale jak to?
 -Kiedy...?
 -Gdzie.....?
 -Dobrze, zaraz będę.
Oczy zaszły mi łzami
-Coś się stało?-zapytał Zayn
-Mama z tatą mieli wypadek, są w stanie krytycznym.
-Wiesz, gdzie jest  szpital?-Pokiwałam głową
Po ok 30 minutach byliśmy na miejscu. Poszłam pod salę, w której leżała mama. Czekałam na diagnozy lekarzy.
Była godz. 23:35. Aparatura w sali, w której mama leżała zaczęła pikać. Wiedziałam,że to nie wróży dobrze. Widziałam to na filmach. Patrzyłam przed siebie, nie kontaktując. Modliłam się tylko, żeby mama przeżyła. Po kilkunastu minutach przyszedł lekarz.
-Przykro mi. Nie udało się uratować pani mamy.
Nie wiedziałam, co teraz będzie. Miałam jeszcze odrobinę nadziei, że chociaż tata wyjdzie z tego cało. Niestety, po kilku minutach, które spędziłam na użalaniu się nad sobą, przyszedł Zayn cały zapłakany. Nie musiałam go o nic pytać.
Przytuliłam go. Po chwili wyszeptałam ledwie słyszalnym głosem:
-Dobrze, że przynajmniej mam ciebie.
-No, właśnie. Chciałem ci o tym powiedzieć przy kolacji.
-O co chodzi?-byłam zdezorientowana
-Clara ja wyjeżdżam. Wyjeżdżam do Londynu na casting na żywo do X-Factor. Około miesiąc temu byłem na pierwszym, tydzień temu zadzwonili do mnie i powiedzieli, że dostałem się dalej.
-Dopiero teraz mi o tym mówisz.?
-Nie wiedziałem, jak mam ci to powiedzieć. Dlatego zaprosiłem cię na kolację.
-Dobrze wiedzieć.
-Przepraszam, nie wiedziałem, że sprawy tak się potoczą.
-To trzeba było pomyśleć! A co z nami.? Co z nami by było.?
-Kolejna rzecz, o której ci nie powiedziałem. Związki na odległość zbytnio nie mają sensu, dlatego...
-Czyli tak, ty chcesz skończyć?Ok. Tylko nigdy więcej nie pokazuj mi się na oczy!
Wykrzyczałam płacząc. Było mi smutno z powodu rodziców i tego, że Zayn ze mną zrywa w taki sposób. Jednocześnie byłam na niego wściekła, za to,że mnie okłamywał. Wybiegłam ze szpitala.

Kilka dni później był pogrzeb. Rodzina przyjechała. Wszyscy składali mi kondolencje, mówili, jak to mi współczują. Nie chciałam zostawać sama w Londynie. No, bo po co. Nikogo tu już nie mam. Spotkałam kilku moich przyjaciół na pogrzebie, ale mi potrzeba było większego wsparcia. Zayna już nie było, więc co miałam zrobić.
Spakowałam się i wróciłam do Polski z moją ulubioną ciocią.

maj 2012r.
Polska wiosną jest najpiękniejsza. Było  ciepło, więc wyszłam na taras, poszperałam w internecie. Przeglądałam najnowsze informacje o gwiazdach. Trafiłam oczywiście na zespół One Direction, do którego trafił Zayn. Przeglądałam zdjęcia z  ich najnowszej sesji i momentalnie wróciły wspomnienia, ale obiecałam sobie,że nie będę do tego wracać.
Trafiłam na nagłówek: ,,Zayn Malik zerwał z Perrie Edwards".
Przeczytałam cały artykuł. Trochę mnie to zszokowało, bo wyglądali na zakochaną parę. Oczywiście na początku trochę mnie zabolało, że się z nią umawiał, ale później zrozumiałam, że ja już g straciłam, a on układa swoje życie z kimś innym. Pogodziłam się z tym
Później przyszła ciocia
-Słuchaj. Byłam u ciebie w pokoju i miałaś BARDZO duży bałagan, więc ci posprzątałam.
-Po pierwsze jak już pewnie zauważyłaś ja wprost uwielbiam bałaganić i nie opłaca się sprzątać po mnie , a po drugie, dziękuję, ale nie musiałaś--przytuliłam ją
-Znalazłam zeszyt. Pozwoliłam sobie do niego zaglądnąć, mam nadzieję, że się nie gniewasz
 przeczytałam wszystkie twoje teksty piosenek. Są naprawdę dobre. Śpiewasz też fantastycznie, bo nie raz cię słyszałam, jak śpiewałaś w domu. Więc zgłosimy cię do Brytyjskiego X-Factor
-Żartujesz prawda.? Powiedz, że to żart
-Nie, to nie jest żart. Do polskiego nie pójdziesz, bo masz talent większy niż ci jurorzy, co tam siedzą.  Na pocieszenie dodam, że już cię zgłosiłam
-Co? Ale....
-Nie ma żadnego ale, jedziesz i już. Angielski znasz, większość twoich tekstów też jest po angielsku, więc będzie dobrze.

sierpień 2012r. (teraźniejszość)
Z zamyśleń wyrwał mnie głos cioci, oznajmiający, że taksówka już jest. Pożegnałam się z nimi i już mnie nie było.

Siedziałam  w samolocie. Napisałam na Twitterze.
,,Siedzę w samolocie do Londynu ...;) :*)"
Samolot wzbił się w powietrze. Włożyłam słuchawki do uszu i usnęłam.
Obudziłam się, akurat wtedy, z głośników padł komunikat aby  zapiąć pasy, ponieważ podchodzimy do lądowania.
Wysiadłam z samolotu. Wzięłam swój bagaż, zamówiłam taksówkę i po 30 minutach byłam pod domem przyjaciółki. Zapłaciłam taksówkarzowi.
Weszłam do budynku. Było strasznie cicho. Nagle, usłyszałam  krzyk, NIESPODZIANKA!!!
-Witaj kochana. Mam nadzieję, że się nie gniewasz, że zaprosiłam kilku gości?-powiedziała z radością Julka.
-Nie, pewnie, że  nie-uśmiechnęłam się
Wszystkich już znałam.  Przywitałam się. Bawiliśmy się na całego. Skończyliśmy imprezę około 23. Pomogłam Julii posprzątać. Poszłam do swojego pokoju. Nawet nie zdążyłam się rozpakować. No trudno. Wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyłam do łazienki. Na szczęście była osobno, bo ja strasznie długo siedzę w łazience.
Usnęłam około godziny 01:00.

 ~~~
To jest takie wprowadzenie do Imagina. Nie wiem ile będzie części.
Bardzo was proszę komentujcie, bo dzięki komentarzom ja wiem czy mam dla was dalej pisać, czy pozostawić tą działkę Wice.
Przepraszam za błędy,
Pozdrawiam
~Werka <3






Hey :)

Hey. Jak tam wam minęła niedziela.? Mi nawet spoko.
Dawno mnie tu nie było, ale mam nadzieję, że wam to wynagrodzę Imaginem, którego za chwilkę dodam.
Podoba wam się stronka po małej metamorfozie.? Mam nadzieję, że tak.
Piszcie w komentarzach co wam się podoba, a co  chcieli byście  zmienić lub dodać.

Za chwilę pojawi się Imagin.
Pozdrawiam :)
~Werka ;*


sobota, 10 listopada 2012

Imagin z Niallem cz.2

Hej : >
Dodam drugą cz. imagina z Niallem !

Imagin  z Niallem cz.2

........w twoim domu przyjde po ciebie o godz 14:00
Pasuje ?
 Niall  :*.Dobranoc

"Świetnie się bawiłam. Oczywiście że pasuje.
:*.Dobranoc"

Odpisałaś i poszłaś spać.
Rano obudziłaś się o 10 :40, poszłaś na dół  zjeść śniadanie .Zrobiłaś sobie płatki i poszłaś do salonu właczyłaś telewizor na MTV akurat leciała Inna kiedy się skończyła oglądłaś jeszcze koncert Demi Lovato lubiłaś ją a następnie poszłaś się szykować gdyż była już 13:00.umalowałąś się i ubrałaś się w to <klik>.
Usłyszałaś dzwonek do dzwi poszłąś na dół i otworzyłaś drzwi .
-Cześć Niall.

-Cześć [t.i]. Pięknie  wyglądasz.
-Dziękuje.Możemy iść.
-Ok.
-A powiesz gdzie idziemy.
-Do kina może być ?
-Jasne.
Szliście rozmawiając kiedy doszliście do kina Horan poszedł kupić bilety a ty popcorn i dwie kole.
Miejsca mieliście na samej górze w środku.Filmem na który poszliście był Zmierzch przed świtem cz.2.
Gdy oglądaliście Nialler co chwile na ciebie spoglądał ty to wyczuwałaś i się uśmiechałeś ale nie do niego tylko przed ekran po filmie wyszliście i Niall cię odprowadził do domu.
-Wiesz Niall świetnie się dziś bawiłam .
-Wiesz ja też .Muszę Ci coś powiedzieć .
-Słucham Cię uważnie.
-Bo wiesz ja jak weszłem do kawiarni w tedy to specjalnie usiadłem na przeciwko ciebie żeby mieć Cię na widoku ale odważyłem się usiąść koło ciebie bo wiesz widziałem Cię już z kilka razy  a dziś było tak fajnie,wiesz ja się w tobie zakochałem .
-Och Niall ja też.
Ucieszyłaś się żę Niall odzwajemnia twoje uczucia on podszedł do ciebie i  Cię pocałował .
3 lata póżniej.
Prze trzy lata byliście razem następnie wzieliście ślub i oczekujecie przyjścia na świat waszego dziecko.
Do porodu został miesiąc a Niall jest właśnie w trasie koncertowej i wróci dopiero za 2 tygodnie .Leżałaś i oglądałaś TV kiedy poczułaś gwałtowny ból w okolicach brzucha zadzwoniłaś po pogotowie po 20 minutach byłaś już w szpitalu okazało się żę trzeba zrobić cesarskie cięcie .Prze pojechaniem na sale operacyjną dałaś pielęgniarce nr .do Niala i powiedziałaś jej żęby do niego zadzwoniła.
I zaczoł się koszmar zaczełaś odczuwac straszne bóle naszczeście dostałaś znieczólenie myśłałaś żę będzie już dobrze  ale się myliłaś rozcieli ci brzuch i robili to co mieli robić niestety niesłyszałaś płaczu dziecka bałaś się.Obawiałaś się najgorszego niestety była to prawda wasze dziecko nieprzeżyło poczułaś żę twój cały świat się zawalił lecz jeszcze to niebyło najgorsze po wyjściu ze szpitala zdziwiłaś się że Niall nieprzyleciał ani nie zadzwonił a w tym momencie zadzwonił ci telefon z zastzrzeżonego numeru był to jakiś mężczyzna powiedział Ci żę samolot którym leciał Niall rozbił się i wpadł do oceanu nikt nieprzeżył...i odrazu się rozłączył poczułaś wielki smutek zaczełaś płakać postanowiłaś zakończyć swoje życie w tragiczny sposób taki jak oni ,oni którzy byli dla ciebie najważniejsi szłaś w stornę przejazdu kolejowego kiedy zapaliło się świało na znak że zaraz pojedzie przybliżyłaś się do toru nagle usłyszałaś krzyk..
-[t,i]stój
Odwróciłaś się gdyż ten głos wydawał ci się znajomy był to Niall nie wieżyłaś że żyje kiedy podbiegł do ciebie wtulłaś sięi zapytałaś się o co tu chodzi przecież dostała wiadomość że nie żyjesz on bardzo się zdziwił bo dostał wiadomość że próbujesz popełłnić samobujstwo naszczęście był już w Londynie i dotarł  na czas
Wróciliście razem do domu  i postanowiliście nie mieć dzieci jak na razie a ty będziesz jeżdziła z Niallem w trasy koncertowe i już zawsze będziecie razem .
Od tamtych wydarzeń mineło już 50 lat ty i Niall jesteście cały czas i macie już dwójkę dorosłych dzieci siedzicie na ganku popijając herbate kiedy przychodzi listonasz .
-Dzień dobry państwo Horan dawno państwa niewidziałem mam list .
-Dzień dobry my pana także długo niewidzieliśmy.
-To prawda a  od kogo ten list ?
-A nie wiem polecony prosze.To ja niebęde przeszkadzał do widzenia.
-Dowiedzenia,do widzenia.
-Daj Niall ja otworze.
-prosze
Czytasz:"Chciałem państwa przeprosić za wydarzenie które miało miejsce 50 lat temu to ja do państwa zadzwoniłem i powiedziałem żę pani [t.i] Horan chce popełnić samobujsto i pan Horan umarł.Zrobiłem to z rozpaczy ponieważ moja żona miała wypadek 51 lat  temu mieliście oboje zginąć w rocznice śmierci mojej żony a dlaczego wy pew ie się zastanawiacie ponieważ 53 lata temu siedziałem w kawiarni z moją żoną kiedy wy się poznaliście więc obiecałem sobie żę jak się mojej żonie coś stanie wy będziecie odpowiedzialni ponieważ wyglądaliście w tej kawiarni tak jak my jak byliście młodzi wiem że to troche dziwne ale no cóż zresztą jak czytacie ten list mnie już niema ponieważ popełniłem samobójstwo w dniu kiedy wam to zrobiłem ponieważ wiedziałem żę zrobiłem żle i nie powinienem obwiniać was za śmierć mojej żony a list kazałem wysłaś mojej siostrze adres znałem dlatego żę no cóż pan Horan jest gwiazdą ...spalcie list.
Facet z kawiarni ..."
-Boże niewierze
-wieszmi ja teżto jak z jaiegoś horroru
-Niall chce mieć to już za sobą spalmy go .
-dobrze a więc hoćmy.
Wżuciliście list do kominka patrząc jak ta cała historia płonie wiedzieliście że teraz wszystko jest wyjaśnione i możecie się cieszyć sobą do końca swoich dni.......





 Niezbyt ta 2 cz. wyszła ale dobra. Zapomniałam dodać że ten imagin dedykuje Asi : >

-Mrs.Styles



piątek, 9 listopada 2012

Imagin z Niallem cz.1

Hej :>
Dodam w końcu imagina . <3

Imagin z Niallerem : >
cz.1
  Siedziałaś w swojej ulubionej kawiarni pijąc gorące  Caffe Latte ,kiedy zobaczyłaś że do kawiarni otwierają się dzwi zdziwiłaś się bo o tej porze raczej nikogo niebyło oprócz jakiegoś małożeństwa które przychodzi tu w każdy czwartek ,wiedziałaś o tym bo jesteś tu codziennie .Zobaczyłaś przystojnego blondyna znałaś go był on członkiem zespołu one direction znałaś ich ale nie byłaś ich fanką więć nic nie zrobiłaś z tego powodu .
Chłopak usiadł naprzeciwko  ciebie jak dobrze zrozumiałaś zamówił to co ty .Kiedy dostał zamówienie podszedł do ciebie i zapytał czy może się przysiąść oczywiście się zgodziłaś.
-Jestem Niall ,Niall Horan.
-Miło poznać nazywam się [t.i] i [t.n].
-Przepraszam że zapytam ale czy ty nie jesteś ten Niall z zespołu 1D ?
-Tak to ja .Jesteś naszą fanką .
-Nie nie jestem ,ale was znam .
-(uśmiechnoł się )Skoro ty zadałaś mi jedno pytanie to ja też moge Cię o coś zapytać ?
-Pytaj .
-Co taka piękna dziewczyna robi w kawiarni sama ?
-A ty czemu przyszedłeś tu sam ?
-Wiesz taka mała odskocznia od świata  teraz ty ?
-Można też powiedzieć że odskocznia .
-Rozumiem.Widzę że zamówiłaś to co ja .
-Nie to raczej ty zamówiłeś to co ja .(uśmiechnęłaś sie  )
-No tak.
Gadaliście tak ze sobą około godziny .Niestety musiałaś już iść
-Wiesz Niall miło się z tobą rozmawia ale muszę już iść.
-Nie idź jeszcze proszę.
-Przepraszam ale naprawdę muszę.
-A spotkamy się jeszcze ?
-Może .
-Pozwól mi chociaż cię odprowadzić .
-No dobrze.
Niall zapłacił rachunek ponieważ uperł się żę to jego wina że zamówiliście  tyle rzeczy.
Po drodze cały czas rozmawialiście ,kiedy odprowadził cię pod dom musieliście się rozstać .
-Tu mieszkam .
-Piękny dom sama mieszkasz.
-Tak sama.
[t.i]może spotkamy się jutro .
-no dobrze .
-Tylko podaj mi swój nr.
-:---------------
-Ok.dzięki.
-Nie ma za co .Ja idę pa (dałaś mu buzi w policzek i poszłaś w kierunku domu )
Niall krzyknoł 'że nie może się już doczekać ' ty tylko się odwróciłąś i pomachałąś ..
Weszłaś do domu byłaś bardzo podekscytowana ,poszłaś się uumyć i przebrać do spania .
Kiedy już to zrobiłaś położyłaś się spać.Z całych wrażeń nie mogłaś usnąć leżąłaś kiedy nagle usłyszałaś dźwięk sms sprawdziłaś na wyświetlaczu żę to Niall, uśmiechnełaś się sama do siebie .
Sms był o treści :
"Wiesz świetnie się dzisiaj bawiłem <3,myśłe żę ty też.Chcę więcej takich chwil.
Spotkajmy się jutro w ............

Jtr. część 2.
Myślę że się podoba <3 A  i sory za błedy

 Directionerskich <3


-Mrs .Styles